Tak się składa, że razem z mlekiem matki, wyssałam niebywale czuły radar żenady, w związku z czym zarówno mnie i jak i mojej rodzicielce obce są rytmy piosenki Cudownych rodziców mam, obsypywanie się brokatem i łzawe gadki o miłości, darze życia oraz jednorożcach. Jakby jednak nie było, Dzień Matki to święto niemal równie ważne co Światowy Dzień Nutelli i tak się składa, że wypadałoby za coś wszystkim naszym mamom podziękować. Jeśli i wam składanie takich życzeń przychodzi z trudem, mam jedną rzecz, za którą każdy, bez żadnego wyjątku może dzisiaj podziękować swojej rodzicielce! [su_spacer]
Mitochondria!
Dawno, dawno temu, gdy nasi praprapradziadkowie byli jeszcze pojedynczymi komórkami, wydarzyło się coś zdumiewającego.
I tak oto powstały mitochondria. Składowe komórki, dzięki którym pozyskujemy energię.
Te, odpowiedzialne za oddychanie komórkowe, organella (czyli malutkie struktury wewnątrz komórek) zawierają niewielką ilość własnego materiału genetycznego, niezależnego od DNA zawartego w jądrze. W związku z tym ich przekazywanie kolejnym pokoleniom odbywa się na nieco innych zasadach niż zwykle i jakoś tak wyszło, że dziedziczy się je tylko po matce, niezależnie od tego, czy jest się chłopcem, czy dziewczynką. Mitochondria zawarte w plemniku są niewielkie i w trakcie zapłodnienia nie przedostają się do komórki jajowej, dlatego nie mają szans, by znaleźć się w komórkach zarodka. Sorry, ojcowie, taką mamy biologię.
To właśnie w tych małych, błoniastych pęcherzykach zachodzą wszystkie kluczowe procesy związane z produkcją energii, a co za tym idzie – gdyby nie mamy, nie mielibyśmy energii do życia, i to dosłownie!
Dzięki temu, że DNA zawarte w ludzkich mitochondriach dziedziczy się wyłącznie w linii żeńskiej, naukowcy są w stanie dość sprawnie prześledzić rodowody różnych grup etnicznych. Udało się im na przykład namierzyć tak zwaną mitochondrialną Ewę, czyli kobietę, po której prawdopodobnie my, obecnie żyjący ludzie, odziedziczyliśmy wszystkie cząsteczki mitochondrialnego DNA. Mitochondrialna Ewa, matka wszystkich matek, żyła jakieś 150 – 200 tysięcy lat temu w Afryce.
Wraz z materiałem genetycznym zawartym w mitochondriach przekazywana jest także część chorób – między innymi kilka rodzajów neuropatii, czy padaczki. Jeśli w ramach pakietu DNA wasze mamy nie podarowały wam żadnej z nich – rzućcie wszystko i biegnijcie im podziękować. Zasłużyły sobie.
[su_icon icon=”icon: heart”]Buzi![/su_icon]
Dzięki Mamo! :D
To jest genialne :D
Za komiks o mitochondriach lajk jak stąd do kosmosu! ;)
Tyle Kasirysików dziś, czuję się jakby to był jednak dzień dziecka <3
Tylko Ty mogłaś połączyć Dzień Matki i mitochondria i zrobić to w sposób genialny. :)
Do usług :)
Łał! „Gdyby nie mamy, nie mielibyśmy energii do życia”. To najbardziej słitaśne życzenia pod słońcem, mózgu ty nasz! <3 <3 <3
Nie wiem co podoba mi się bardziej – rysunki, czy Twoje poczucie humoru :D
ładne to takie, że no!